10 grzechów sklepów internetowych
Nie ma co ukrywać, że korzystanie z oferty sklepów internetowych jest bardzo wygodne (możliwość zamawiania towarów bez wychodzenia z domu) i opłacalne (łatwe porównywanie ofert różnych firm) dla klienta, ale czasami może to być przyczyną wielu niepotrzebnych nerwów.
Poniżej prezentujemy pierwszą dziesiątkę najpopularniejszych grzechów sklepów internetowych, z którymi z pewnością mieliście (nie)przyjemność się spotkać. Kolejność przypadkowa.
1. Brak kontaktu
Nieprawidłowe dane kontaktowe lub nawet ich całkowity brak to poważny grzech wielu sklepów internetowych, szczególnie jeżeli internauta wpłacił już pieniądze na podane konto i później chce się dowiedzieć czegoś o przesyłce lub o swoim zamówieniu. Brak kontaktu niekoniecznie musi oznaczać, że trafiło się na oszusta, ale zdecydowanie zwiększa emocje towarzyszące oczekiwaniu na paczkę. To natomiast nie każdemu musi odpowiadać.
2. Kosztowna dostawa
Z zawyżonymi cenami dostaw można się z reguły spotkać u nieuczciwych sprzedawców na portalach aukcyjnych typu Allegro, ale niektóre sklepy internetowe nie pozostają pod tym względem w tyle. Nic tak nie denerwuje jak zamówienie jakiegoś drobiazgu za kilka-kilkanaście euro i ponoszenie kosztów dostawy w wysokości kilkudziesięciu euro.
3. Tylko PayPal
O ile samo korzystanie z PayPala jest bardzo wygodne i pozwala zaoszczędzić wiele czasu, to warto się zastanowić nad tym, dlaczego niektóre sklepy internetowe nie akceptują innych form płatności i nie chcą podać klientom swoich prawdziwych danych adresowych. Może lepiej rozejrzeć się za innym sklepem?
4. Wysyłka w slow motion
Jeżeli klient składa zamówienie w poniedziałek, to ma nadzieję, że jego paczka zostanie wysłana najpóźniej we wtorek. Tak to przynajmniej wygląda w teorii, bo w praktyce niejednokrotnie jest tak, że zamówienia złożone na początku tygodnia realizowane są dopiero w okolicach czwartku. Do tego należy oczywiście doliczyć przeprawę paczki przez Pocztę Polską, a z tym bywa różnie.
5. Brak pomocy ze strony sprzedawcy
Klient, któremu zależy na kupnie najlepszej rzeczy z danej kategorii na pewno nie będzie zachwycony, gdy na swoje pytania o wybrany produkt usłyszy od pracownika sklepu: „Ehm… nie wiem. Proszę sprawdzić na stronie producenta”.
6. Utrudnianie procesu reklamacji
Jednym z najpoważniejszych i niestety najczęściej spotykanych przewinień sklepów internetowych jest utrudnianie procesu reklamacji, przez co wiele osób unika kupowania w sieci. Warto pamiętać, że w wielu przypadkach dziwne wymogi sklepów internetowych są niezgodne z prawem, więc jeżeli sprzedawca odmawia uznania reklamacji z powodu niekompletnego worka, w którym znajdowało się opakowanie produktu lub używa innych dziwnych argumentów, to zawsze warto sprawdzić co na ten temat sądzą rzecznicy konsumentów. W końcu nie chodzi o to czy towar kosztował kilkadziesiąt czy też kilkaset euro – chodzi o zasady.
7. Masz coś do dodania?
A Waszym zdaniem? Jakie grzechy sklepów internetowych są najgorsze?
Z „doświadczenia” wiem, że sklepy konkurują ceną. Jeśli cena jest tak niska, że nie pozwala na dalszy rozwój sklepu, to sprzedawca chce przynajmniej zwrotu kosztów wysyłki i opakowania. „Slow motion” stosują kupując towar dopiero po kupnie klienta. Bezsensem jest kupowanie na zapas gdy firma jest mała. Nigdy nie wiadomo co się sprzeda a ile zostanie do wyprzedaży. Jeśli natomiast brak kontaktu ze sklepem, to lepiej go ominąć, bo przy reklamacji będzie jeszcze trudniej.